Podwyżki są wszędzie – w bankach też

Podwyżki są wszędzie – w bankach też

W najbliższym czasie powinna nastąpić fala podwyżek w polskich bankach. Kryzys finansowy dotyka wszystkie sektory gospodarki, również bankowość. Wzrosną zarówno prowizje za dokonywanie przelewów, jak również opłaty za prowadzenie konta, posiadanie kart debetowych i kredytowych, a nawet za zwykłe sprawdzenie salda. W bankach coraz bardziej spada wysokość zysków z odsetek, więc poszukuję one pieniędzy w innych miejscach. PKO Bank Polski to największy i najstarszy bank na polskim rynku. On jako pierwszy zapowiedział podwyżki cen, co wywołało falę niezadowolenia wśród klientów. Od 1 sierpnia zamierza on podnieść opłaty właścicielom Superkont. Posiadanie karty debetowej po zmianach strukturalnych będzie kosztowało klienta 26 zł rocznie, co jest wyższą kwotą w stosunku do poprzedniej. Miesięczna opłata za konto również wzrośnie. Zewnętrzny przelew internetowy nie będzie już kosztował 50 groszy, lecz 70. Wprawdzie może się wydawać, że to mała różnica, jednak przy wielokrotnym dokonywaniu operacji zacznie się ona znacznie powiększać. Za przykładem PKO pójdą wkrótce inne instytucje, m.in. BGŻ. Niektóre z nich nie odczuły jeszcze aż tak bardzo spadku funduszy, jednak ich właściciele szukają łatwego zarobku wszędzie. Taka sytuacja na rynku to dla nich doskonała okazja do wprowadzenia podwyżek. Najbardziej drastyczne mogą wydać się zmiany w cennikach klientom Banku Citi Handlowego.