Rynek samochodowy w ostatnich latach był pod silną presją rynku. W związku z kryzysem rynek przeszedł kompletne załamanie. Przez to finanse wielu firm z branży motoryzacyjnej spadły do tego stopnia, że dochodziło do masowych fuzji, przejęć i zwolnień. Powodem był przede wszystkim bardzo silny spadek sprzedaży nowych samochodów. Mimo to wiele osób nadal działa w branży motoryzacyjnej, tak, jak młody przedsiębiorca z Niemiec. Otworzył on w sześćdziesięciotysięcznym mieście salon sprzedaży samochodów znanej japońskiej marki. Salon znalazł się w centrum miasta w eleganckim budynku, który poprzednio pełnił rolę niewielkiego biurowca. Obecnie salon zatrudnia łącznie osiem osób i zajmuje się tylko i wyłącznie sprzedażą aut. Jak na czasy kryzysu finanse firmy są całkiem niezłe. Nie można mówić, że ludzie szaleją za samochodami, ale sprzedaż osiemdziesięciu samochodów rocznie w zupełności wystarcza do utrzymania firmy. Wydatki sa przeznaczane oczywiście na pokrycie kosztów wynajmu lokalu, utrzymanie pracowników oraz na reklamę w lokalnych mediach i wśród lokalnych przedsiębiorców. Firma aby zachęcić do kupowania swoich aut chętnie współpracuje także z lokalnymi mediami w dziedzinie organizowania konkursów i różnego rodzaju prezentacji sprzedawanych samochodów. Firma rozlicza się z importerem aut dwa razy do roku. Jak do tej pory otrzymuje same najlepsze opinie od swoich klientów.
Własny autosalon japońskich samochodów
